Rodzinny wyjazd skłania do patrzenia na dziecko z innej perspektywy, w przybliżeniu – niczym przez lupę. Przyjrzenie się z bliska daje wiele informacji, potwierdza lub rozprasza wątpliwości. Ma jednak i pułapki. Zbyt duża koncentracja na jednej sprawie uniemożliwia spojrzenie na całość. I tak przy patrzeniu przez lupę w słońcu trzeba uważać, aby coś się nie zapaliło. Zapraszamy do lektury artykułu, który ukazał się w miesięczniku “Dziecko” (sierpień 2012 roku). Artykuł można pobrać w formacie pdf pod tym linkiem. ![]() |